Blog
Zanim pomyślisz o ekspansji zagranicznej. Grecja.
Od jakiegoś czasu coraz dokładniej przyglądamy się greckiemu rynkowi reklamowemu. Co go różni go od polskiego? Zaskakujące jest to, że w Grecji incydentalnie zobaczymy bilbordy z reklamami. Zaskoczeni?
Grecja to kraj który ostatnimi laty przeszedł dosyć bolesną lekcję ekonomii. Jednak nie o ekonomii a na reklamie się skupimy. Widząc oczami wyobraźni greckie miasta takie jak Ateny czy mniejsze, stolice wysp a nawet miejscowości wypoczynkowe co pojawia nam się przed oczami? Domy, rodzinne sklepy, tawerny, knajpki, tradycyjne piekarnie, widoki aż po horyzont gajów oliwnych bądź skał a na ich tle pięknego morza lub nieba … Widzimy szyldy nad sklepami, neony i wystawy sklepowe. Czego nie zobaczymy lub zobaczymy incydentalnie a co jest zmorą polskich miast i tras dojazdowych do nich? Wielkie bilbordy, tysiące reklam wołających z każdej strony, zasłaniające cały krajobraz. Paskudne reklamy zawieszone i straszące na płotach. Czyżby Grecy nie znali bilbordów czy reklamy zewnętrznej (outdoor) itd.? Pytanie retoryczne oczywiście ale widocznie Grecy bardziej cenią widoki aniżeli tysiące reklam go zasłaniających. Nie wspominając o ich skuteczności, która przy tak dużym nasyceniu jest proporcjonalnie coraz mniejsza. W Grecji zobaczymy reklamy outdoorowe na przystankach autobusowych, w przejściach podziemnych czy w/na wagonach metra a także na autobusach.
Ateny. Nośniki reklamowe w metrze.
Grecki rynek to nie same wielkie międzynarodowe korporacje. Wystarczy przejść się po ulicach polskich i greckich miast aby zobaczyć diametralną różnicę. W kraju Sokratesa, Platona i Arystotelesa zobaczymy lokalne sklepy, w większości prowadzone przez rodziny, relatywnie mało spotkamy sklepów sieciowych. Choć się to zmienia. Na przestrzeni ostatnich 6 lat 250.000 małych rodzinnych sklepów zostało zamkniętych z powodu kryzysu oraz otwarcia domów towarowych. Odwrotna sytuacja jest w Polsce gdzie handel właśnie sieciówkami stoi. Rynek grecki jest ze względu na specyfikę klientów marketingowo bardzo rozproszony. Wielkie sieciowe agencje marketingowe nie są i nigdy nie będą zainteresowane promocją lokalnego sklepu czy piekarni. Nie ten poziom budżetów reklamowych. Jest więc to olbrzymie pole do popisu dla małych, lokalnych agencji PR oraz agencji reklamowych. Jakie formy reklamy są najpopularniejsze w Grecji? Oczywiście internetowe, a więc: portale społecznościowe, reklamy w wyszukiwarce Google, reklama na różnorodnych portalach ogłoszeniowych oraz gazety. Jednak analogicznie jak w Polsce reklamy w mediach tradycyjnych takich jak gazety, radio czy TV są drogie a przez to niekoniecznie dostępne dla małego lokalnego biznesu. Tutaj dominują większe podmioty.
W każdym kraju produkty i usługi są reklamowane – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. W różny sposób, na różnych nośnikach, w odmienny sposób komunikaty są klientom przekazywane. Planując ekspansję zagraniczną firmy, warto o tym pamiętać i przeprowadzić dokładne badania (research) lokalnego rynku marketingowego i mediowego. Zarówno pod kątem najlepszych nośników, kreacji graficznych, przekazu oraz optymalizacji działań reklamowych związaną z promocją firmy lub marki/produktu. W przypadku produktów w opakowanych warto przeprowadzić analizę designu i zastanowić się czy będzie odpowiedni na rynek na który planujemy ekspansję np. przykład opakowania mleka naszych producentów w Grecji wywoływałyby tylko politowanie wtórnością i mało ciekawym designem.
Przykładowe opakowania mleka. Źródło: internet
Warto również pamiętać, że kreacje czy działania reklamowe, które sprawdziły się w Japonii niekoniecznie sprawdzą się w Norwegii, Polsce czy Brazylii.
Tagi
zobacz inne
Pokolenie X to największa grupa osób aktywnych zawodowo. Stanowią 34% rynku pracy. Są to osoby urodzone w latach 1965 – 1979 czyli obecnie w wieku 39-53 lat. Czym się jako grupa charakteryzują i czy jest wspólny mianownik mogący być kierunkowskazem dla marketerów realizujących kampanie marketingowe/kampanie PR dla tej grupy?
WięcejWciąż niedocenianym narzędziem w działaniu wielu marek są kierowane do klientów newslettery. O ile branża e-commerce w zdecydowanej większości sklepów bardzo dobrze posługuje się tym narzędziem o tyle cała reszta z niewiadomych przyczyn nie do końca chce się do niego przekonać i dobrze/konsekwentnie stosować.
Więcej